TAK MAŁO…
W jednym cichutkim westchnieniu
zawarta rozpacz ogromna,
żebyś choć znów mnie przytulił,
żebyś choć sobie przypomniał,
jak wieczorami staliśmy
z uniesionymi głowami,
wpatrzeni w ciszę przestrzeni
w bezkresne niebo z gwiazdami.
Popatrz, gołębiem za chwilę
szczęście z moich rąk odfrunie,
nic już nie można naprawić,
pewnie to kiedyś zrozumiesz.
Nic już nie można poskładać
z tego, co nam pozostało,
tak wiele uczuć łączyło,
a dzisiaj jest ich za mało…
9.06.2005

Lili Blue




Komentarze (28)
Bywa i tak .Wiersz dopracowany w tym temacie.
lekki , płynnie się go czyta wzruszający wiersz.
faktycznie romantyczny.... wiersz z pięknymi
metaforami... :-}}
Samo zycie, czesto tak bywa, ze nie potrafimy
pielegnowac naszej milosci i powolu podumiera, az na
tym, co zostalo nie da sie juz nic zbudowac.
Utwór wzruszający, nawiązujący do zanikającego
uczucia, temat zgrabnie prowadzony, starannie dobrane
rymy sprawiają że jest lekki i płynny w odbiorze.
Brawo...
Pięknie :) Mi zawsze mało Twoich wierszy :)
Piękny wiersz o umieraniu miłości, forma też dla mnie
bez zarzutu:)
Smutna rzeczywistość, trafnie ubrana w słowa
wiersza...i tylko żal echem niesie...
Prawdziwa poezja.Przeczytałam jednym tchem
Lilli bardzo mi się podoba... wytworzyłaś niezwykły
klimat :)
Wiersz ładnie zrymowany i dobrze poprowadzony, temat
najbardziej lubiany na beju, gratuluję.
co prawda wiersz ma trzy lata ale na wartosci nie
stracil zupelnie nic
Tak trafnie opisalas moje odczucia ,ze az lezki mam w
oczach.Piekny wiersz +
tęskonota ładnie podana i szczera
kiedyś zrozumie to na pewno:(