Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Takie powstanie

"Chodzi chyłkiem po Warce
i zagląda nagle ludziom w oczy
Jakby w każdym widział wroga lub zdrajcę
Widmo bezsennych nocy" (1)
- "Aj-ja,ja - jaj"
niesie echo wśród drzew
idą przez błotnisty park
oddychać ciężko, bo zmrożona mgła
osiada na usta i klapy płaszczy

"Aj, ja, ja - jaj
moje miodowe, niebiańskie serduszko... (2)
Pięknie wybrzmiewa melodia, w rytm kroków
Tyle, że...
mogą się zdziwić, jak już dojdą
bo specjalnie, nikt na nich, nie czeka
No jest, jak zwykle, paru chłopaków pod monopolowym
ale nie wiem, czy ich liczyć, bo oni
stoją tam zawsze
No dobra, sorry - Emilia
Platerówna
przebiera się za chłopa, z szaleństwem
w oczach
ale, wiecie panowie
bądźmy jednak poważni...

Więc
niech śpiewają, ze śpiewem lżej
Aj, ja, ja - jaj

- Ejże! Mordeczka!
Nie mogą śpiewać Cielito Lindo
kończy się 1830 rok
poczyścili buty, umyli zęby
i idą w miacho - Polskę uwalniać z kajdanów
ale, tej piosenki nie ma
nie mogą śpiewać
Aj, ja, ja - jaj!
Chociaż...
w sumie by pasowało
Bo wiesz, na horyzoncie mieni się
śpiące na czartoryskim haju miasto
A oni: Aj, ja, ja - jaj
Podoba mi się taki obrazek
You only live once. Żyje się raz.
Człowiek chce błysku, gromu
wielkiej biby, hu-ha zawierucha
no, żeby działo się
Ruszyć by tak, pod mroczne zamczysko
zły czarnoksiężnik, umyka upodlony
A nasze chwackie chłopaki
w błyszczących butach
maszerują przez pulsujące wolnością miasto

Moja wiara w tych chłopców
Jest wielka, prostacka i naiwna
Jest jak wiara w bajki
nie przemija, nie gaśnie, nie ma końca

Jest w niej radość galopu, radość
południowych wiatrów
co rozwiewają w pędzie włosy
i naganiają fale nadziei do serca

Takie chwile chcę zatrzymać
W takich zamyśleniach, chcę trwać
Nie potrzebne mi, styczniowe zmarźliny
z pagórkami ciał, na które prószy
śnieg zapomienia

Niech śpiewają: Aj, ja, ja - jaj
Niech z tym śpiewem, zatrzyma ich czas
Niech maszerują z radosnym stukotem
Niech, nie zaglądają nagle ludziom w oczy

Niech nie zaglądają, mi w oczy
"Bo moja twarz jest jak Sierra Morena
A moje oczy, jak złodzieje którzy tam mieszkają..." (3)

1. Jacek Kaczmarski (Piotr Wysocki) 2. Cielito Lindo (meksykańska pieśń) 3. Cielito Lindo

Dodano: 2022-10-29 18:24:15
Ten wiersz przeczytano 693 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

BordoBlues BordoBlues

Czytam Twoje teksty. Niektóre podobają mi się
bardziej, inne mniej, ale na pewno masz moc
przyciągania. Czy ktoś już Tobie powiedział, że Twoje
pisanie można porównać do pisania Bukowskiego?
Nie? To jestem pierwszy.
Siemka :):)

anna anna

wyraźny ukłon w stroną powstania listopadowego. Warto
przypominać.

szadunka szadunka

Zazwyczaj wolę krótsze wiersze, ale ten mi się bardzo
podoba, gdyż porusza wiele wątków, a także wyobraźnię,
w interesujący sposób.
Pozdrawiam serdecznie.

jastrz jastrz

Dawno nie byłem w Warszawie. Zastanawiam się czy na
Solcu jest jeszcze jakiś browar, który można by
podpalić.

wolnyduch wolnyduch

Wielowątkowo, jak zwykle bardzo ciekawie i
nietuzinkowo,
A co do zaglądania w oczy, to każdy ma wolną wolę i
zagląda tam, gdzie mu pasuje, a poza tym, to się
zgadzam z -
"Niepotrzebne mi, styczniowe zmarźliny
z pagórkami ciał, na które prószy
śnieg zapomienia".
Też zmarźlin nie lubię, ani śniegu zapomnienia, w
każdym razie nie wszędzie bym ten śnieg posypała.
Dobrego weekendu życzę, Poecie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pewnie jest jakieś tajne przejście od powstania
listopadowego do sklepu monopolowego , bo inaczej ten
wiersz by nie powstał. Wyobraźnia ma tę zdolność , że
składa rzeczywistość od nowa, by poszczególnych jej
elementów można dotknąć z innej niż do tej pory
strony. Uwalnianie Polski to zajęcie tak typowe dla
Polaka jak szatkowanie kapusty, chociaż obecnie
zauważam nieprawdopodobną zmianę w podejściu do tego
tematu przez młodych. To już prędzej nadadzą się ci
spod sklepu monopolowego. Młodzi wykształceni , z
którymi miałem okazje rozmawiać, mówili, że za Polskę
pisowską by nie poszli walczyć. I tu chyba jest zmiana
w naszym patriotyzmie, tylko kto tu zawinił. Wiersz
stwarza niezwykły klimat wielopłaszczyznowy i trudno
osadzić się w nim w jednym miejscu. Pozdrawiam.

jobo jobo

Pięne Niebo.
Głos mój i szacun jest twój!!!!!!

Annna2 Annna2

Powstanie warszawskie-
czekali aż Powstańcy się wykrwawią, nie pomogli choć
mogli.
Nie zezwolili na międzylądowania samolotom niosącym
pomoc.

Annna2 Annna2

Bo ruski tank nie będzie walczył za Polaków
Bo ruski tank zaczekać ma, by ich wybito."
Oni już tu byli i drogę znają.
I w 1941 naloty na Warszawę i potem.
Wyzwolicielami nie byli- tyle cierpień.
Niech nie maszerują więcej- ale wciąż się obawiam, bo
historia lubi się powtarzać.
I to co się działo na Warmii- nigdy więcej. I nigdy
nie zapomnę.
Historia to nasza tożsamość, to być naszego narodu.
Wiersz porusza swoim ja.
To ajaj- na długo ze mną.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »