Takie szanty
Płyną fale po niebie,
żywioł naturą rządzi.
Okręt stary kolebie,
siła która nie błądzi.
Żagle wiatrem nadęte,
krypa przecina falę .
Sterem ręce zajęte,
drogi nie widać wcale.
Rzuca łodzią w dwie strony,
jak winda wznosi do góry.
Za burtę nie wylatują,
trzymają się jednej postury.
Fale okręt miotają,
jak łupinką orzecha.
Jedni tańczą i bawią
drugich nie wiada co czeka.
Jak Arka płynie strapiona
i czeka na ruch tej fali.
Czy okręt może wytrzyma
a żywioł jej nie rozwali.
Ofiarni trzymają banderę,
słabi za burtą zostaną.
A życie toczy się dalej,
Nie płacze nikt nad przegraną.
Silni może przetrwają ,
gdy trzymać się będą jednego.
Nie krypy która dryfuje,
tylko państwa naszego polskiego.
Komentarze (3)
Więc trzymajmy się mocno i płynąc w jednym kierunku (
w przenośni) Ale chyba nie da się)))
Wesołych Świąt!
ooo... patriotycznie, a ja marze o Ojczyźnie, co i
słabych przygarnie :-)
Bardzo dobrze powiedziane :) Zdrowych, Pogodnych,
Pełnych Ciepła i Miłości Świąt w gronie najbliższych
:) Pozdrawiam serdecznie +++