Tancerka poecie, czyli
fragment z dialogu artystycznego.
Nie przeczytam twego wiersza,
Wierszokleto.
Nie przepraszam, nie chce mi się - i co z
tego?
Weź no, ślęczeć tu nie będę,
jak...kobieta,
wolę tańce, co z przystojnym są kolegą.
Nudzą wiersze mnie okropnie, że o rany,
wolę chipsy, złote tipsy, w uszach
klipsy.
Nawet jeśli ziomal jest dystyngowany,
to poemat wolę minąć w ślad elipsy.
Więc już nie nudź, drogi panie, pod
krawatem.
Po co fleks mi zapodajesz w garniturze?
Ja uczucia swe wyrażam w skórze, z
batem.
Sztukę kocham, zwłaszcza taniec, gdy na
rurze.
Dystyngowanemu Panu, za inspirację, podziękowania.
Komentarze (13)
Wszystkim Państwu jeszcze raz dziękuję
Pomiędzy dwoma występami na rurze jest czas na
poczytania wierszy. ;)
Z przyjemnością przeczytałem.
Uhahałem się przed nocą
aż mi się oczy "pocą". :)))
Goldenie, taki humor zawsze w cenie. :)
Łączę pozdrowienie. :)
Jeszcze ja, jeszcze ja :)
Inspiracja i odpowiedź na wesoło - fajny dialog się
stworzył.
Z podobaniem pozdrawiam
Wszystkim dziękuję za czytanie.
Dobranoc
No i se poszli w figo-fago - ona w klipsach a on nago
Ze śmiechu można pęc, Poeto Goldi :-)))))))))))
:)) Świetnie się wczułeś Goldenretriwerze w rolę
dominy:) Miłego wieczoru:)
Fajnie na wesoło, tak jak lubię :)
Pozdrawiam z uśmiechem Goldi :)
Świetna odpowiedź. Uśmiałam się do łez. Podobnie jak
Wandzia gratuluję pomysłu i wykonania:)
Postaram się w wplnej chwili poczytać sobie kolejne
wcześniejsze wiersze :)
Kolejny świetny wiersz z dużą dozą humoru Czyta się
płynnie :)
Pozdrawiam serdecznie Autora i powiem krotko najkrócej
ZAZDRASZAM TALENTU I POMYSŁÓW :)
Hahaha.
Wiedza więc nie poszła w las -
na bicz byczy dobry pas.
Jeszcze raz dziękuję
Kłaniam się po sam (skórzany) pas.