Taniec
Nago
Idę rzeką błota
Dno szkłem wyścielone
Wściekłe piranie
I księżyc z nieba
Spoglądający w moją stronę
Gwiazdy oświetlają
Ciało zakrwawione
Na brzegach
Sucha trawa
Płonie
Gdy wyjdę na ląd
Wyciągną swe dłonie
Rozerwą na strzęby
To ciało zbiedzone
Nie bedzie rwi kropli
Ni kości rzuconej
autor
TeQuillla
Dodano: 2013-04-02 18:43:51
Ten wiersz przeczytano 706 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
na strzęby, rwi.Literówka.A wiersz super.Pozdrawiam
Bardzo, bardzo pesymistyczny. Straszny jest ten świat
w twoim odczuciu. Wiersz przejmujący, a ja muszę, choć
na chwilę założyć różowe okulary. Opisałeś piekło, ale
przecież dla wielu świat jest piekłem.
Pozdrawiam. (+)
Zatrzymuje, tak:)))
Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
Bardzo obrazowy wiersz.
nie będzie krwi kropli?
Nastrój przeraża!
Pozdrawiam!
witam...ciekawy wiersz...odbieram go że mimo bólu nie
będzie żadnej zemsty ...tak w skrócie...powiem
wciąga...pozdrawiam ciepło
Podoba mi się.