tanio- kupię- kilka grzechów
marzysz o nieznanym.
dla mnie tam zbyt bezpiecznie-
godzinę drogi stąd widziałem największe
tajemnice
które pozwalały ominąć sąd ostateczny;
a gdybym musiał ponownie szukać twoich
chmur na niebie
i rzymskich domów, które mnie nawiedzają
każdej nocy,
w drodze do nieba
dziecięce głowy i ich prześladowcy
pręty i sznury na dłoniach!
tobie też drżą dłonie- ale ja nie mogę
umrzeć.
przysięgali- proponowali- nie doczekali się
autor
Borkoś
Dodano: 2010-07-16 18:54:24
Ten wiersz przeczytano 737 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.