Tęsknota za Bogiem
Jezu, zniknąłeś mi z przed oczu,
nie widzę Cię już.
Cały czas przygniata mnie
krzyż ciężki od win.
Ja już nie mam sił,
by nosić go wciąż,
a smutek i depresja
potęgują tylko tę ciemną duszy noc.
Gdy chcę Cię dotknąć
by znów przez chwilę szczęśliwym być,
Ty odszedłeś w ciemnej ziemi kąt,
jak mam bez Ciebie Jezu żyć.
I nagle światło! Widzę Cię znów!
Bierzesz mnie za rękę,
przytulasz do siebie jak brat,
kolorowy staje się świat.
A ja składam dłonie do modlitwy
i dziękuję Ci Panie, żeś jest.
Kocham Cię bardzo
i Ty tak samo kochasz mnie też.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.