Z tęsknoty
Z tęsknoty liczył nieba obłoki
z chmurami gonił piękne marzenia
w ten sposób poczuł jej ciepły dotyk
wszystko to raczy teraz doceniać
Myśli pozbierał jak leśne jagody
kwiaty w swym sercu do niej zanosił
tulił do siebie te pięknej urody
wciąż o spotkanie kochaną prosił
Choć była jego najdroższą perełką
za mgłami gęstymi wciąż się skrywała
schowana w przepiękne brązowe pudełko
a kiedyś tęskniła kiedyś też kochała
Jego pragnienia marzeniem się stały
mieli dla siebie wiele czułości
dusza wciąż biegła do ukochanej
obdzielić uczuciem mogli wiele miłości
Brutalne życie ich rozdzieliło
przykre te lata bez spotkania
przyjdą na pewno takie chwile
gdy już na wieczność ze sobą zostaną
Komentarze (23)
Takie oblicze Miłości.
"Tęsknota to bliskość w oddalenie" - Andrzej
Poniedzielski.
Pozdrawiam Lenko.
Pięknie o tęsknocie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Życie niespodzianki nam plecie, czasami spełnionymi
marzeniami.
Pozdrawiam :)
nureczka, dziękuję za sugestie, przemyślę.
Im silniejsze uczucie, tym większa tęsknota. Smutna
choć szczęśliwa to historia.
Dla mnie niezrozumiałe są wersy :
tulił do siebie te pięknej urody - w drugiej strofie
oraz
obdzielić uczuciem mogli wiele miłości - w
przedostatniej, też brzmi dziwnie, choć może mi się
wydaje :)
Pozdrawiam
Piękny wiersz o miłości i tęsknocie.Oby marzenia się
spełniły. Pozdrawiam.
Piekny pełen wiary w ponowne spotkanie dusz już po
drugiej stronie
Pozdrawiam serdecznie Helin:)
Z tęsknoty powstał piękny wiersz, pełen miłości i
nadziei. Oby się spełniło.
Pozdrawiam :)
może kiedyś spełnią się marzenia - bardzo ładny
wiersz:-)
pozdrawiam
+
pięknie
pozdrawiam serdecznie
Ulotne są czasem chwile szczęścia, ale też czasem
wracają.
Udanego wieczoru.
ciepło pozdrawiam
i głos mój zostawiam
niespełniona miłość. Oby nadeszły chwile szczęścia
dla nich.