TO JUŻ BYŁO
dom kryty słomą
drewniany mały a dla mnie pałac
ekologiczna przystań
tam ferie spędzałam
babcia potrawy przyrządzała
knedle ze śliwką chleb ze śmietaną
w pobliżu pieca dzieża do chleba
garnek z "zaczynką" stał w pogotowiu
chleba zabraknąć nigdy nie mogło
dziadek w kierzance masło wyrabiał
zlewał maślankę
częstował
zima na płot piernaty zarzucała
tworzyła iluzyjne góry
dziadek robił kulig
czasem przyspieszał na zakręcie
niekiedy o drzewo zahaczył
spadło kilkoro
ślady "orła" zostawiając
strach śmiechem zagłuszaliśmy
przekalkowaliśmy wspomnienia
one wracają
lecz bezpowrotne są nasze ferie
Komentarze (25)
Było cudownie a co przed nami?
Miłego dnia Grażynko:)
chyba każdy ma takie swoje jedyne bezpowrotne zimowe
ferie... dziękuję, za chwilkę zadumy, za powrót do
wspomnień... och jak to dawno temu było.
Piękne i niezapomniane wspomnienia...Pozdrawiam
serdecznie...
jak bym tam był ... :)
..... + ..... :-) Piękny... Niestety, nie
miałem takich doznań,...babcie i dziadkowie umarli
zanim się narodziłem....
ależ...tylko zazdrościic takich wspomnień :)
bezpowrotnie, zaiste - tylko pamięć przywołuje
śniegu góry i różne figury łapane na jednej łyżwie
drewnianej przywiązanej do buta.
Też takie miałam i wspominam te zimy z rozczuleniem.
Nie ukrywam, że pochłaniałam Twoje strofy jak
bajkę...nie posiadam takich cudownych wspomnień z
dzieciństwa, jakie Ty nam tu opisujesz...chcę Ci
podziękować za chwile mhmmmm dziękuję...Pozdrawiam
serdecznie:)
dzięki wspomnieniom coś z tego pozostało...
Bardzo ładne wspomnienia. Pozdrawiam slicznie.
Bardzo ładne wspomnienia. Pozdrawiam slicznie.
Bardzo ładne wspomnienia, mam podobne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne wspomnienia przywołałaś Grażynko!! ja też
pamiętam takie wakacje u Babci na wsi, bo jedna z
moich Babć mieszkała na wsi!! hmm cudowne
wspomnienia!! dziękuję Grażynko za odwiedziny i miłe
wspomnienia!
Pozdrawiam serdecznie :))
całkowicie zgadzam się z tobą - ale czytając twój
wiersz wspominałem tamte dni - dzięki