Troski
Moim Dziadkom
Na szelesty herbat
szept pacierzy nocnych,
czosnki, piec z fajerką
i że przyjdą deszcze -
rozmowy wieczorne
z kopiowym ołówkiem -
albo wiatr za mocny,
to się jutro przetrze,
by owoce zrywać
mokre jak powietrze...
może nie pogniją,
pewnie się otrzęsie.
Pamiętam to świetnie:
"chyba się zaniesie",
tak, jak ja wspomnienia,
pamiętania letnie...
zanoszę moje.
Chianti, za inspirację pięknym wierszem "W domach starych ludzi", dziękuje.

Goldenretriver




Komentarze (13)
Ładnie,a "kopiowy ołówek" - super.
Pozdro Goldenie.
Bardzo ładny.
Poruszające wspomnienia pięknie opisane. Pozdrawiam
Wiersz zachwyca i porusza. Jeszcze nie tak dawne
/pamiętania letnie.../..
Pięknie!
Pozdrawiam :)
Poruszający wspomnieniowy wiersz...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Bardzo dziękuję Państwu za odwiedziny i przeczytanie.
Chianti raz jeszcze za inspirację.
Czytałem wiersz już wcześniej, ale zawsze wzrusza i
pozwala wracać do tych chwil, obrazów, które wracają
migawkami pamięci.
Ujmujący wiersz, z ogromną przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam.
Troski "dziadkowe"...
jestem w nie ubogi! :(
Nie miałem możliwości poznać moich dziadków.
Wiersz zachwycił. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz i zacna inspiracja.
Na chwilę powróciłam do tamtego domu....
Dzieciństwo związane z dziadkami mieszkającymi na wsi
zawsze jest bogate w doświadczenia szacunku dla
przyrody.
To swoista lekcja pokory i miejsca człowieka w świecie
natury.
Nauka przyczyny i skutku.
Zapobiegliwości żeby " się nie zmarnowało" , a ciężka
praca nie poszła na marne.
Uniwersytet życia.
Piękny wiersz.
Podziękowania i pozdrowienia.
Cudowny Wiersz (i, rzecz jasna, zacna Inspiracja).
Dziękuję, Autorze, bo wysłałeś mnie na chwilę w czasy
dzieciństwa...
Pozdrawiam :-)
Piękne, pełne ciepła wspomnienie. Miłego wieczoru:)