Truskawka;
Pewnego razu truskawka
wybrała się do miasta,
aby zrobić sobie ondulację trwałą.
Wystroiła się w sukienkę białą,
czerwone lakierki dodały uroku
biegnąc do autobusu wydłużała kroku.
Nagle na drodze jak grzyb po deszczu
niespodziewanie wyrósł kamień,
zahaczyła o niego stłukła kolana i
ramię.
Obolała podniosła się z ziemi -
nikt z nią słowa nie zamienił,
nikt ręki nie podał, nie zapytał o
zdrowie.
Smutna jest truskawka, niech każdy się
dowie,
gdy ktoś upada podaj rękę bez słowa -
uśmiechnij się i zapytaj o zdrowie.
Komentarze (17)
Ładny wiersz z przesłaniem.Pozdrawiam!
ciekawa refleksja...
miłego wieczorku:)
tylko dlaczego
akurat truskawka?
Jak uroczo,Aniu :)
jak ktoś leży, nieboraczek,
bo zawadził gdzieś o krzaczek,
też się walnę obok niego,
rękę podam - cześć kolego.
Pozdrawiam serdecznie
Dobre
Zachowaj się godnie
i pomóż się podnieść!
Pozdrawiam!
A jeśli tam nikogo nie było,
to na co to dziewczę liczyło?
Mądrze bardzo :) pozdrawiam i głos zostawiam +
mądra refleksja płynie z wiersza.
Na wesoło i refleksyjnie o życiu. Może być truskawka
albo wisienka - ale znaczenie to samo. Fajnie z tą
ondulacją, bo lakierki niestety o kamień zawadziły. To
ci się wybrała - do miasta.... hehe :) super, na
prawdę. Pozdrawiam wesoło :)
Tak trzeba, zawsze:) Pozdrowionka przesyłam:)
biedulka
dobrze,że tylko na tym się to zakończyło
pozdrawiam:)
bidulka, mogła tak leżeć:( każdego może spotkać tak
przygoda.
Biedna truskawka, a co dopiero
człowiek, gdy czeka by ktoś
rękę podał.
Ładny wiersz z przesłaniem.
:)
Serdecznie pozdrawiam!