Tryptyk wakacje cz. II - jedzenie

witam w upalny dzień na plaży tłok ...chcę wam
podziękować za miłe odwiedziny u mnie ;-)))))
pozdrawiam

REWELACYJNIE, dowcipnie, pomysłowo i z humorem :-)
brawo :-)

ciśnie się na usta zacytować Jachowicza:
"Cudze chwalicie,
Swego nie znacie,
Sami nie wiecie,
Co posiadacie."

pozdrowionka od Tomka:)))

Ech...gdzie tu polskie danie?
Kebaby, pizzy, gyrosy, to nie dla mnie. Preferuje
polskie dania.:))
Rosół z makaronem domowym i pieczeń we własnym sobie
plus sałata z cebulką i maślanką :)))Mniaaaam

Świetny, przyniósł uśmiech.
To prawda, nie ma jak nasze
potrawy. Pozdrawiam serdecznie.

I na rozrabiałaś słonko miłe teraz mi ślinka poleciała
na te pierogi ruskie;)
Tak to prawda, że nad naszym morzem rzadko można kupić
bałtycką rybkę od rybaka…
Wiersz bardzo mi się podoba, ponieważ wszystko to, co
jest związane z morzem to są moje klimaty;)


Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)

lubię pierogi :)

Kamarg na rybkach zarabiała :))
pozdrawiam serdeczne:))
dziękuję za wizytę u mnie

Doskonały wiersz z poczuciem humoru. Pozdrawiam
cieplutko:)))))

Dziekuję za wizytę u mnie. Serdecznie z letnim,
cieplutkim uśmiechem Pozdrawiam Ciebie. Napisałaś
wspaniały wiersz.

Doskonały humor. Lubię taki. Pozdrawiam

fajnie:):):)Tak to już jest
pozdrawiam:}

MC- dzięki za podpowiedź poprawiłam ...chyba sobie
zrobię też wakacje bo nie mam czasu na dopracowanie
mych myśli które tu zamieszczam :-)
pozdrawiam

Wesoła, wakacyjna treść, ale wymaga chyba dopracowania
:)

Odnoszę wrażenie, że nie o kasę "świeżutką prosto z
morza" chodziło, a tak można odczytać te wersy:
/gdy masz smażalnię z rybką złocistą
to kasę zarobisz dużą i szybko
świeżutką prosto z morza - tylko którego/

/sprzedaż ich tony?/ "sprzedasz" - czasownik


Pozdrawiam :)

bardzo mi się podoba :), pozdrawiam