Trzy limeryki węgierskie
Do limeryków włoskich i francuskich - dorzucam dziś moje... węgierskie
Forgezy Gabor na korcie w Peczu,
kontuzji doznał tam podczas smeczu.
Pomylił piłkę z głową,
i poczuł się niezdrowo.
Sędzia grę przerwał z powodu kreczu.
Przystojny Zoltan w mieście Egerze,
podrywał Polkę na bal w operze,
i to aż w… Budapeszcie.
Myślała, kiedy wreszcie
skończy, bo nie wie czy mówił szczerze…
Emeryt Bela spod Debreczyna ,
poznał raz Margit, co za dziewczyna…
Zgrabna była jak łania,
weszła jemu w pół zdania:
ty już nie bela; ty to chudzina.
Komentarze (17)
Uśmiechy Maciuś.
Pozdrawiam.
;) 3x (+)
köszönöm wszystkim za poczytanie i skomentowanie
Interesujące i na plusa zasługują jak i na niewielki,
zaznaczam niewielki lifting. Pozdrawiam z plusem:)))
U ciebie Maćku zawsze można coś fajnego przeczytać
limeryki pierwsza klasa
Tym razem wyróżniam wszystkie limeryki pozdrawiam
Wszystkie fajne. :)
Raz György w Székesfehérvárze
Chciał wszystkim spełnić każde z marzeń.
Niestety
Kobiety
Marzyły... (Rzec się nie odważę.)
witam z uśmiechem...
Dodają uśmiechu :). Pozdrawiam :)
Ja również dziękuję za uśmiech,
miłego dnia życzę :)
Dziękuję za uśmiech :))
pozdrawiam Macku :)
Czytałam z uśmiechem i rozbawieniem Udanego i miłego
dnia z pogodą ducha:)
Anno limerykomanie, jeśli już...
3 X dobre:). M
Brawo, limerykomaniaku.