...tulipan miłości...

Kwiaty piekna sprawa ktora moze wiele zalatwic nie
uzywajac slow .Szkoda tylko ze nie wszyscy panowie o
tym wiedza ile one znacza dla kobiety,ale ty wiesz i
tak ladnie to w tym wierszu opisujesz.

hmm..ja kocham kwiaty..są takie delikatne i ślicznie
pachną:) a jesli chodzi o oceny tych dziewczynek,to
proszę kochane pokażcie nam swoją twórczosc,ja z
checią przeczytam :) jestem bardzo ciekawa, jak Wam
idzie pisanie,bo wydaje mi się,że aby coś oceniać
,trzeba najpierw samemu spróbowac to zrobić ( tzn cos
napisać) i przekonać się jakie to trudne. Spróbujcie,
a potem zobaczymy,czy będzie to na takim poziomie jak
wiersze Justyna:) szczerze mówiąc to jestem bardzo
ciekawa Waszej twórczości:)pozdrawiam;)

Kwiaty...załatwią wiele spraw damsko-męskich, my
kobiety mamy szczególną słabość dla ich uroku...bardzo
miły ciepły wiersz.

I jak tu pisać komentarz pod takim wierszem-tu można
TYLKO pochylić głowę!

ja również jestem pod wrażeniem -jak zwykle
Justynie:). Wiersz płynny, czytałam go z usmiechem,
rzadko podoba mi się wiersz rymowany...ale twoje
wszystkie

Kwiatów dla ukochanej nigdy dość.Trzeba to robić,
nawet często.ładnie słowem namalowany obraz miłości i
szacunku dla niwiast.

Miłośc szczera, nie potrzebuje pięknych słów...
wzniosłych, dobroc serca i iskrzące z miłością
oczy nagrodzą wszystko... tak jak te słowa w
wierszu... delikatne, uczuciowe, serdeczne i
ciepłe.... Nie rozumiem "wybitnego" czepialstwa
się do poety....

Co z tego, że rymy? Czuje się w tym wierszu taką
szczerość uczucia i chęć pielęgnowania go mimo
pukającej do drzwi prozy życia i pokus losu. Mnie się
podoba:) No i rozczuliła mnie ta babcia ze
straganu:):)

Wiersz napisany w sposób niestaranny. Jego poziom
artystyczny jest znikokmy. Rymy banalne, jak i całay
treść w sposób balalny jest przedstawiona. Zalecam
autorowi popracowanie nad jakością wiersza, gdyż
wydaje się, że gdyby włożył więcej czasu do jego
napisania i użył rymów bardziej wyszukanych, treści
spróbował by nadać mniej powtarzalną treść, to może
wówczas wiersz zasługiwałby na uznanie, jakie widnieje
przy nicku autora. Panie Justynie szlachectwo
zobowiązuje! Masz Pan cztery zielen pióra, to i pisz
Pan na takim poziomie.

Kolorem miłości zawsze była czerwień...ciekawie
opisałeś znaczenie kolorów, choć liczą się
uczucia,gesty,a kolor kwiatków schodzi chyba na dalszy
plan...Podoba mi się Twój wiersz bo jest w nim pełno
ciepła i może jest rymowanką ale napewno nie
banalną,dobry wiersz!

prosta, banalna rymowanka, typowy przykład na to że
ilość i kolor piórek nie ma żadnego związku z jakością
twórczości autora.

Zakochana kobieta zobaczy blysk w oku i kwiat w
dloni... kolor nie ma znaczenia. Piekny wiersz