turkot przeznaczenia
Nie było moim zamysłem napisanie tryptyku, ale chyba tak wyszło. Można potraktować każdą zachwilę osobno. Według mnie łączy je coś wiecej niż „tu“ i „tam". Może to trylogia?
tam - globus zakrzywia horyzont kosmosu
tu - przestrzeń truchleje od jadu w
słowach
tu - ślepiec maca niknące kolory
tam - czarne dziury feniks rozwiera
krzykiem
tam - stopy Boga całują milczący
tu - rosa paruje na rzęsach łąki
tu - o szybę myśli rozbija się życie
tam - zegarmistrz wszechświatów ziewa z
bezczynności
tam - oko opatrzności mierzy grzechy
nasze
tu - doczesnością miotają marionetki
genów
tu - kopiarz doświadczeń kala serce
tam - klucz piotrowy otwiera podwoje
niebytu
tam! tu! tu! tam!
tam! tu! tu! tam!
tam! tu! tu! tam!
Nie mam pomysłu, jak nazwać ewentualny tryptyk, roboczo byłby to "tryptyk o..." Miłość, życie i... zakończenie. Czyli „nasycenie“, „pomiędzy“ i "turkot przeznaczenia".
Komentarze (13)
Waldi1
Dziękuję.
Pozdrawiam ciepło:)
superowo wyszło ..to tu i w sercu już to mam ...
Wolny duch. Barth. Maciek.J. Kropla47.
Bardzo Wam dziękuję za przeczytanie i opinie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy:)
Ciekawie, kontrastowo.
Wydawało mi się, że już pisałam komentarz i punkt też
dałam, ale widzę, że się mylę,
pozdrawiam, miłego dnia życzę.
I mnie się bardzo podoba, podobnie jak poprzedni.
Widzę, że poza tryptykiem, tworzysz swój własny,
niepowtarzalny styl :-) I bardzo dobrze! :-) :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
bardzo ciekawe
Ciekawie napisane... podoba się:) miłego dnia:)
Dziękuję, Anno.
Pozdrawiam ciepło:)
Fajny, oryginalny tekst. Po przeczytaniu będę kojarzył
jako: "Tam i tu" Pozdrawiam
kosmologicznie, a tytuł bardzo fajny.
Gminny Poeta. @Krystek
Serdecznie dziekuję.
Pozdrawiam ciepło życząc pogodnego dnia i uśmiechu:)
Myślę, że właśnie tak płynie nasze życie. Tam - to
nasza przeszłość, co wpływa na tu- naszą
rzeczywistość. Udanego dnia z uśmiechem:)
Zatrzymało i skłoniło do refleksji. Na Twoje pytania
nie odpowiem, w końcu ty jesteś autorką a co do treści
to piękna forma. Pozdrawiam z plusem:)