Twardy jak kisiel
Nie podpowiadaj, nie podszeptuj, nie kuś
i tak nie wygrasz, bo ja to ja.
Postanowiłem i będę twardy, wiem co jestem
wart...
koniec z biurowymi romansami
Muszę się postawić swojemu drugiemu ja,
już parę razy się załamywałem,
ale to już historia i kropka, właściwie
kropa!
Od teraz będę cacy i hardy
Wychodząc z domu pełen optymizmu,
uśmiech rozjaśnia mi twarz...
za to Karol, że byłeś twardy,
nagroda – dzisiaj ostatni raz
Komentarze (27)
Dobry. Pozdrawiam
Z tym "Ja to ja' różnie bywa,
szczególnie jak się ma miękkie serce, ładny wiersz,
pozdrawiam
W założeniach jest pięknie, w praktyce człowiek
mięknie! Pozdrawiam!
dobre:)
Bardzo dobra satyra, człowiek chce się zmienić, ale
libido dalej tyra. Pozdrawiam :)
Bardzo fajny tekst i tytuł. Wywołuje uśmiech. Miłego
dnia.
Nie poddawaj się tak łatwo, nie rezygnuj... a
prawdziwa nagroda Cię nie ominie...;)))
Karol! Fajowo, kisielkowo :)))
Och, Karol! Po raz kolejny plus! Pozdrawiam!
Dobra satyra:)+
"byłeś' w ostatniej strofie.
Cały Karol!
Ja zawsze " od poniedziałku ".
Dobra satyra.