Twoja obecność...

Boże, daj mi odwagę, bym zmienił rzeczy, które zmienić mogę...spokój, bym godził się z rzeczami, których zmienić nie mogę...mądrość, bym potrafił je rozróżniać...Św. Franciszek z A

.

...bądź- bo tyl­ko Two­ja obec­ność trzy­ma mnie przy życiu...żyj- bo tylko tak dajesz mi powód by oddychać...Twoja obec­ność jest dla mnie praw­dzi­wym szczęściem...słowa, ges­ty, spoj­rze­nia-je­go dopełnieniem...


Mój dom jest dzisiaj jakby głośniejszy,
wariacja serca, dźwięki spotkania,
a przez to świat mój jest i piękniejszy,
też i westchnienia i duszy drgania.

Mój dzień jest dzisiaj w czasie za krótki,
wszystko wciąż w proszku, czeka na finisz,
a ja wśród marzeń odpędzam smutki,
chcę słyszeć kroki, co raźno czynisz.

Dzisiejsza nocka będzie kojąca,
rozmowy przyjdzie odsypiać rano,
bo gdy tak dusza czasem cierpiąca,
trzeba jej ulżyć, jak mi radzono.

Dziś twa obecność, to dla mnie siła,
jest też motorem i sensem życia,
ona też plany będzie kreśliła,
i bezpieczeństwo dla razem bycia.



to właśnie tęskno­ta za­cieśnia więzi...nie obecność, bo ona, to tylko stan fizyczny...nie gesty, nie czułe słowa...

Nig­dy nie od­chodź za da­leko... bo miłość to obecność każdego z nas, mimo odległości...

autor

Halina53

Napisany: 2017-01-29 Dodano: 2017-01-29 09:47:28

Ten wiersz przeczytano 936 razy

Oddanych głosów: 27

Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie