Ty...
poprzestawialy sie chwile w czasie
niby snie...
a moze jawa mi sie jawisz
nie snem?
sen milczy zdradliwie mieniac sie tecza
i ty milczysz...
a moze za cichy moj szept
co zaklal sie w sen?
biegne do ciebie pö moscie z pajeczyn
-czas burzy...
z daleka grozny pomruk grzmotu
i blysk twoich oczu...
juz nie snie
-czuje jak kawalek nieba
ciekawie zajrzal w ma dusze
zdziwil sie
usmiechnal
a moze zapragnal byc ziemia
blisko mnie
nademna
i obok
i we mnie
jak ty
ktory jestes w mych niemych
pragnieniach
i w myslach o ranku
najpierwszych
i czasem
i snem
i niebem
i... wierszem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.