ty się boisz miłości (uzależniona)
jestem tak blisko Ciebie
mogę dotknąć Twojej twarzy palcami
ale nie chcę
boję się, bo
jeśli wykręcisz mi boleśnie rękę
i odejdziesz ze złością w sercu
co wtedy zrobię?
jestem tak daleko od Ciebie
a ty spłoszony
nieufny
jak zbity pies
podniosłam rękę, więc uciekasz,
a ja chciałam cię pogłaskać
tylko dotknąć, nic więcej
tak, wiem, że ryzykujesz wiele
tylko dla mnie, ale
ja nie potrafię bez Ciebie
gdy Cię nie ma przy mnie zbyt długo,
rozpoczynam egzystencję wirusa
oddycham, choć nie jestem pewna, czy
żyję
zarażam śmiertelnie nienawiścią
jestem bardzo blisko Ciebie
ty jesteś dobry, więc
na pewno mnie nie uderzysz,
gdy musnę palcami Twój polik, leciutko
chcę tylko dowodu, że naprawdę nie jesteś
snem
a jeśli jesteś
wtedy obudzę się z koszmaru
nieuzależniona
komuś, kto teraz zamieszkał w moim sercu
Komentarze (1)
nikt nie powinien bać się miłości piękny melancholijny
wiersz