ty śpisz
a ja
wsłuchana w poszum ciszy
która nocami odbija
myśli od ściany
czuwam
słyszę tylko
świerszcza za kominem
on
Vivaldiego naśladuje
kot wtulony w pidżamy
mormorandem wtóruje
ucichł tupot małych stópek
sen jak drzemiący ptak
i ten mdły zapach
dopalonej świecy
mamo ratuj
bo cień na suficie
a ojciec tonie
brakuje mi sił by wstać
powiedz dziecino
podać czy nie drżącą dłoń
przecież
to tylko człowiek
a może aż
podaj szybko by żyć mógł
czy wewnątrz czy obok nas
to nie my
to czas zweryfikuje
kiedy
gdy ojciec pijany nie śpi cała rodzina :(((
Komentarze (33)
Sabinko, bardzo dobry wiersz ale nie rozumiem po co
tyle zamieszania w tytule. Zmieniłabym na 'Upiorna
noc' która sama mówi za siebie a treść resztę
wyjaśnia. Serdecznie pozdrawiam :)
Witam serdecznie
teraz nie mogę przyjść do Was zajrzę wieczorem :(
Fajny