tym co klaszczą nim za klamkę...
Ty,który klaszczesz nim za klamkę
chwycisz
poczekaj najpierw serce swoje wycisz
poczuj dłonią miedzi chłód
orzeźwienia poznaj głód.
Nie bój śmiać się w ciszy chłodzie
pozwól stoczyć się spokojnie suchej
kłodzie.
Nim noc obudzi bursztynowe szkielety
spragnione krwi kobiety.
Jeszcze raz spójrz pomiędzy nas
nim gorycz wedrze się pomiędzy was.
Na Ziemi dalej źle się sprawy mają
ze skargą w kolejce się ustawiają
po lewej z prawa do życia obdarci
po prawej do śmierci.
Zkazani na wieczny strach
w sennych spętani koszmarach,
gdzie litościwy wiatr zmartwione konary
drzew pieści,
wyłaniamy się z mroku czeluści .
Spójrz na nas!
to ciągle my
plemie dwódziestego pierwszego wieku..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.