ubieram
odkładam długopis na póżniej
ubieram się w myśli
odmierzam w dłoni zegar
przykryta wełnianym kocem
dłońmi trzymam parujący
kubek z czerwoną herbatą
spojrzeniem wędruję donikąd
błądząc
a iskry w płonącym kominku
zaciskają językiem ognia płonące dłonie
Komentarze (12)
Jobo dziękuje
Anna miło mi to słyszeć
Sisy dziękuje
Sotek milo mi to słyszeć
Joviska dziękuje
Kazimierz Surzyn dziękuje serdecznie
Harry miło mi to słyszeć dziękuje
Pozdrawiam serdecznie:)
Powiało aromatem i czymś mocniejszym, czymś co potrafi
rozruszać serce, zamienić myśli w słowa, a słowa
następnie w czyny, - za Annna2. Ciepło pozdrawiam.
Z podobaniem przeczytałem, pozdrawiam ciepło.
Fajne wyciszenie :) Pozdrawiam
Wydaje mi się, że mógłbym utożsamić się z przekazem
Twojego wiersza.
Pozdrawiam
Marek
Ładnie, ciekawie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Erotyk delikatny.
Mindfulness w czystej formie :)
Spokojnych snów życzę :)
Fajne!
Głos mój i szacun jest twój!
@krystek tak każdemu z nas jest potrzebne wyciszenie
Wolnyduch dziękuje tak ładny obrazek przy kominku z
herbatą
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny stan wyciszenia,
z kubkiem herbaty w ręku, przy blasku kominka, ładny
obrazek.
Pozdrawiam serdecznie.
Każdemu po dniu pełnym wrażeń potrzebne jest
wyciszenie, spokojnie pomyślenie. Pozdrawiam cieplutko
z podobaniem. Pomyślności:)