Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ucieczka od kochanki

Wyłoniła się postać z mojej ciemności,
Lecz w półmroku nie poznałem twarzy.
Patrzę na nią w strachu bez złości,
Nie myślałem, że to kiedyś się zdarzy.


Przybliżyła się o kilka kroków,
I wyciągnęła rękę do mnie.
Ja przesuwam się i staję z boku,
Z trwogi trzęsę się bardzo, ogromnie.


Co tu chciałaś Ty łysa pało?
Gapisz się tymi dwiema dziurami
Towarzystwa masz jeszcze mało?
Chodzisz dzwonisz gołymi żebrami.


Po co przyszłaś tu z kosą błyszczącą?
Kiedy idziesz to zęby Twe dzwonią.
W sobie masz tylko siłę niszczącą.
Zmykaj stąd! Bo cię inni przegonią.


Pójdziesz ze mną - mówi gęba koścista.
Przyszedł czas najwyższy na Ciebie.
Patrz, moja kosa błyszcząca i czysta.
Choć, zostawię Cię dopiero w niebie.


Weź kostucho swą kościstą łapę.
Prędzej na łbie wyrosną Ci włosy.
Nie zabierzesz mnie z sobą na gapę.
Tak uciekłem raz śmierci spod kosy.

autor

13-13-13

Dodano: 2006-05-19 15:41:22
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »