Ukołysany
Ukołysany przez gnijącą
materię, patrzę przez
pożółkłe palce.
Czy może dzień właśnie
zdechł, czy to tylko jakieś
nieplanowane zaćmienie?
Walkman natychmiast
i złośliwie
zeżarł baterie.
Jestem nieistotny
Ukołysany przez gnijącą
materię, patrzę przez
pożółkłe palce.
Czy może dzień właśnie
zdechł, czy to tylko jakieś
nieplanowane zaćmienie?
Walkman natychmiast
i złośliwie
zeżarł baterie.
Jestem nieistotny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.