Ulotna
Ulotna
Jesteś niczym szczęście,
I niczym Miłość,
Bo tak to już bywa
Z Tą Miłością,
Że czasem przemija
I staje się niczym zeschnięty pęk.
Ulotna
Ty…,
Ulotna nasza wspólna chwila
A mnie od jutra w Polsce nie ma.
Wracam za dwa tygodnie.
Ulotna
Jesteś niczym zawsze,
Ale za to pozostajesz
W wieczności.
Ja dążę do prawdziwej Miłości
I szukam przepisu na nią
Między innymi w tych wszystkich
Zapachach,
Które Ty… w sobie
Nie od dziś nosisz.
Ulotna
Tak bardzo platonicznie.
Ulotna, bo to Miłość
A nie wieczność.
Komentarze (2)
Ciekawie się o niej wyraziłeś. No cóż bywa i ulotna.
Pozdrawiam:)
Poszukując przepisu na miłość, proszę się udać do
mnie, ponieważ "wiersz" o takim właśnie tytule
zamieściłam dzisiaj rano. ;)
A co do Miłości, fakt, jest ulotna, właściwie cienka
linia dzieli ją od nienawiści. Ale nienawiść to też
gorące uczucie.
Przyjemnie mi się czytało, jeszcze tu wpadnę, póki co
zostawiam plusika na pamiątkę +