Umarłem
Umarłem
Umieram, gasnę jak spalona świeca,
Odeszłaś, życie już mnie nie podnieca;
Umieram, pozostałem bez Ciebie,
Samotny, zapatrzony w siebie.
W swoją duszę, bolącą i pustą,
W swoje oczy, jak dwa szklane lustra.
Umarłem, już bardzo mało zostało
Mi życia, które uleciało;
Wraz z Tobą odeszło w zaświaty,
Jestem sam od rozstania tej daty.
Nie chcę już dłużej znosić cierpienia,
Bólu i pustki mego istnienia,
Umarłem jak ryba wyłowiona z wody,
Odeszłaś i nie ma już między nami zgody.
Komentarze (2)
Odejście kogoś ukochanego jest jak śmierć: zostaje ból
i pustka bez granic...
Śmierć, śmierć, śmierć. Jak powiedział Nietzsche -
nawet Bóg umarł, więc my też umieramy, choć nie
chcemy.