......Upadłe ANIOŁY
W otulinie bieli, w czernym obłoku
nad istną otchłanią, nad urwiskiem w
mroku.
Uciakały przed Bogiem
o łaskę nie błagały
Upadłe Anioły
I tylko jęk ich słyszysz, anielski, miły
uchu
kto powie,że cierpią?
Że egzystują w ciągłym strachu?
Oto Pan miłosierny ma na nie baczenie
Upadłe Anioły-aktorzy na bożej scenie
Chwila rozrachunku, czas grzechy
posortować
ludzkość podliczyć, nowe szlaki utorować
W zadośćuczynieniu w swe trąby zadąły
Upadłe Anioły
Bóg spojrzał i usłyszał, sercem
poruszyło
bo oto w winowajcach zło całe się
skruszyło.
potężny dotknął palcem jakby te chochoły
Powstały Anioły.
Nigdy nie tracąc wiary...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.