Upojenie
Wysyłam sygnał S.O.S do świata
Z serca którego ran nikt nie łata
Samotna jak liść tęsknię za śniegiem
Zmęczona życiem prowadzonym biegiem
Deszcz bębni w szybę niemiłosiernie
Słucham go pusto, milcząco i biernie
W mieście z tęsknoty wyjącym bez przerwy
Cisza tak kojąco działa na nerwy
Będąc wciąż kimś, kto jest zamknięty w
sobie
Udawać radości po prostu nie mogę
Próbując wyzwolić się z życia w cieniu
Myślę bez przerwy o słodkim upojeniu
autor
Princeton_gerl
Dodano: 2007-08-27 20:57:21
Ten wiersz przeczytano 365 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.