Urodzona trzynastego
chciałam zyskać wiele a straciłam
wszystko
potłukło mi się siedem luster chyba nad
kołyską trudno mówić o nieszczęściu
lecz o szczęściu bardziej
podawano mi rękę gdy zabrnęłam w bagnie
a wczoraj Twój półuśmiech sprawił,że zbawił
mnie Anioł albo Bóg mnie zbawił
autor
judyta1
Dodano: 2008-08-23 11:44:20
Ten wiersz przeczytano 493 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ładnie napisany smutny wiersz, choć w poincie jakby
nutka optymizmu:)
Smutny wiersz, który kończysz iskierką światełka. Czy
to pech, czy los tak chciał?
Ja nie wierzę w przesądy i Tobie też nie radzę. Ładny
wiersz ;)