Uśmiech z przetrąconym skrzydłem
Z g a s ł a szeptem
Jedna mała gwiazda
Zubożyła codzienności nieboskłon
Gwiazda...
Co to i smutnego cyklopa potrafiła...
Okaleczyć
Unieszkodliwić
...........................................
...............................
Gwiazdeczka
.......................
Która mimo człowieczeństwa
Potrafiła słuchać
...i czuć
Tchnąć w duszę pomyślny wiatr
Teraz....
Gdzieś daleko
Ale N A D A L M I G O C E
Choć przysłonięta
Ciemną stroną
Dalekiego księżyca
autor
olartystka
Dodano: 2007-05-04 00:28:49
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.