Utrapione myśli-dom dziecka
Mam wrażenie, że znałam was
już tysiąc lat temu.
Lecz wy jesteście gdzie indziej
niż ja.
Wy zamknięci za murami smutku.
Wy słyszycie każdy swój cichy krzyk.
Niezauważalni.
Ja ciągle mam przed sobą przestworza,
radością zagłuszam niewyraźny swój
szept.
Widzialna.
Wy nie macie przy sobie dwóch
tulących serc.
Mnie prócz tych, otaczają inne.
W waszych oczach głucha nicość,
wieczne czekanie.
W moich wyznaczona ścieżka,
poukładanie.
Mój świat na tyle kaleki,
iż myśląc, że zna waszą duszę,
nie jest w stanie
wyobrazić sobie jej utrapienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.