Uzależniona
Smutno mi...
Liście szeleszczą,
cicho gnij,
nim pranie powieszą!
Hej! Co to ma być?
I Ja, czy barany?
Nie, czarna owieczka,
spadło trochę węgla.
No co, że grzeczna?
A czy liście spadają ze świerka?
Wyluzuj kolo i daj na wstrzymanie,
bo z sedesu nic nie zostanie!
K.C.
autor
BiałaCzarownica
Dodano: 2011-08-28 20:39:03
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj...Grześ ma prośbę zadzwoń do niego ma uszkodzony
wyśfietlacz w telefonie,pozdrawiam
jakże inny i odmienny ukazany obraz miłości.
Ciekawie u ciebie, jak zwykle zresztą...
kontrowersyjny wiersz, uzależnienie też kontrowersyjne
Ciekawa forma okazywania miłości. Jak widzę można
dopatrzyć się jej wszędzie. Czasami uzależnienie bywa
bardzo silne. Pozdrawiam:)