,,W ramionach zasnuła,,
Chwilami czytam z twoich ust
błądzę w ciemnym bezbarwnym tle
i czuje twoje smutki zmyśleń
dotknij mnie poczuj ten ból .
Mnie już tu nie ma
to ciało jest puste
brnie w nocnym pociągu do nikąd
prowadzisz mnie.
Twe pocałunki
uśmiechy są tak niewyraźne
rozsypuje się czas.
Nie zostawiaj mnie
choć dziś nie pozwól
w mej samotności utonąć mi
bo czuje się jak małe dziecko
co gdy ilekroć chce wtulić się w matki
ramiona
chłód czuje i śmierć.
Trzymając się za serce
gdzieś skrycie myślę o tobie
otwieram je by snuć mą miłość.
Bywają dni smutku
tęsknoty nieodwracalnej
w ten strach mi się przyznać trudno
że kocham cię
byś uczuciem mnie przytuliła
i w ramionach zasnuła
twoje łzy skapują na moje policzki.
Komentarze (4)
Smutna ta Twoja miłość-samotnie kroczy-musisz ja
złapać,by być bliżej i na dłużej(wiem,to nie zawsze
jest takie proste)...
Ładny wiersz , choć jak widać smutny niestety.
Wesołych Świąt!
Troszeczke smutno.Głosuje na ten wiersz.Pozdrawiam
ładny i smutny wiersz " twoje łzy skapuja mi na
policzki "