Wariant grzyba
Już odleciał wrzesień,
październik nić snuje,
a ja w moim lesie,
grzybów wciąż nie czuję.
Nie rośnie kozaczek,
kurka oraz kania,
a nawet maślaczek,
przed przyrostem wzbrania.
Miłej woni nie ma,
jak każdej jesieni.
Las zamknął ten temat,
i zdania nie zmieni?
Co na to grzybiarze,
komu protest składać.
Mają tyle marzeń,
a tu taka zdrada!
Nie zostanę chyba,
myśl tego się boi,
jako wariant grzyba,
gdzieś w leśnej ostoi.
Komentarze (3)
Miłej woni nie ma,
jak każdej jesieni.
Las zamknął ten temat,
i zdania nie zmieni?
przyroda kieruje się swoimi prawami
dziękuję z usmiech z rana:)))
serdecznie pozdrawiam
puenta mnie rozbawiła.