Warnijo mojó
Warmio moja. Zwyczaj nasz. I potem przekład z dodanymi ostatnimi wersami.
W Niydziela Zielgónocno brok na psiónto
wstoć i nad strugam łobmyć licecki.
Wygłóndo sia tedy śwyże jewora listecki.
I potam zdójrzyć na msze.
Baczanie tlo mieć- na niebzie baranki szli,
czy ni? Szczajście latoś, że hej!
- "Wodó cisto, łobmywosz rozmajite
korzania, łobmyj i am".
Ziosna ze słónkam w łókna zaglónda,
nie żol z rena z wyra sia zwlec,
tlo z ptaszkami spsiywać to ziam
-""Chto nie zgniły, tamu Pan Bóg mniły,
jek sia reno wstowo, tlo zdrozie i
psiankno dowo.
W Niedzielę Wielkanocną o świcie trzeba
wstać, nad rzeczką twarz umyć.
Piękno i młodość jak jaworzyny zew.
I baranki po niebie płynące zauważyć,
do góry szczęściem cały rok w chmury.
Hej!
- "Wodo kryształowa, obmywasz wszelkie
korzenie, obmyj i mnie."
- "Obmyj mnie ochrzczonej Bogu
poleconej".
Wiosna ze słońcem w okna zagląda.
Nic tylko wstawać i z ptakami śpiewać, to
wiem.
- "Kto nie leniwy, temu Pan Bóg miły,
- "Kto rano wstaje, temu urodę i zdrowie
daje".
A potem ściąć zwyczaje- jak las.
Wokół tysiące drzazg.
Tli się w sercu jeszcze- ostatni blask.
Komentarze (50)
Pięknie piszesz...
Dzięki piękne Wam.
Pięknie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Gwara zawsze mnie rozbraja :D + Kłaniam się.
Dziękuję.
Dziękuję pięknie Wszystkim.
Aniutku uwielbiam Twoje wiersze gwara.. ❤❤
Witaj Aniu,
Wspanialy klimat wiersza stworzylas.
Wiadomo: Warmia, milosc do niej i Twoj talent. +++
Bardzo refleksyjne ostatnie trzy wersy...
Pozdrawiam serdecznie z uznaniem dla piora. :)
Przyjemny folklorystyczny obrazek ogrzany wiosennym
słońcem, a na końcu (obecne tylko w tekście polskim)
trzy ostatnie wersy, które momentalnie zmrażają całe
ciepło.
I wciąż Twoja poezja pisana gwarą bardzo mnie porusza
niby druga część fajnie brzmi ale ta pierwsza zachwyca
i jak brzmi Ziosna ze słónkam czy nie jest to magia?
Przepiękne wersy,
zwyczaje, które są coraz mniej kultywowane, większość
młodych ludzi zachłystuje się nowoczesnością,
z uznaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękne utrwalenie zwyczajów które ongiś były na
porządku dziennym. Przez to kultywowanie, dawny Świat
był barwnym. Pozdrawiam Cię serdecznie.
"Wodó cisto, łobmywosz rozmajite korzania, łobmyj i
mnie".
Przepiękne, głębokie wersy.
Pozdrawiam ciepło.
I to jest w najczystszej postaci - patriotyzm i
umiłowanie swojej ,,małej Ojczyzny''.
Chylę czoła i chapeau bas za taki wiersz.
Poezja
Aniu, jesteś Wielka.
większość z dawnych zwyczajów odchodzi w niepamięć...
Ładnie:) Tym razem nie miałam żadnego problemu ze
zrozumieniem wersji gwarowej. Miłego dnia:)