Wbrew naszym planom
I kłaść się spać,
i wstawać rano.
Na gębę paść,
wbrew naszym planom.
Byle utrudzić,
własne ciało.
Na ile tylko
by się dało.
Choć wzbiera złość.
Już mamy dość.
Jak długo trwać.
Psia jego mać.
Byle do przodu,
pognać ciało.
Cieszyć z powodów.
Gdy tych mało.
Choć świat szaleje,
mamy dość.
Życie się dzieje,
dając w kość.
I tak codziennie.
wieczór czy rano.
Trwamy niezmiennie,
wbrew naszym planom.
24/01/24
Komentarze (6)
Plan, planem, ale elastycznosc w zyciu gra duza role.
Trzeba byc przygotownym na 'niespodziewane' przypadki.
Pozdrowienia serdeczne, Grandzie. :)
Samo życie!
Bardzo na Tak!
Piękny wiersz!
Serdecznie pozdrawiam i wiem, że Autor czyta tylko
poezję rymowaną.
Ja wolę białą, ale nie mam takich sztywnych zasad.
Może Poeta kiedyś złamie swoje zasady?
Nieustanna rutyna i życie w pędzie wbrew swoim planom.
Pozdrawiam +
Tylko się przyzwyczaić i będzie dobrze "Życie się
dzieje, dając w kość." :)
Samo zycie ale też ma swoje uroki. :-)0
a może po prostu nie planować tylko brać co życie
daje? Ja tak robię i jestem zadowolona.