Wchodząc w jesień
Jeszcze we mnie tli się lato
i dookoła zieleń dominuje,
a już kasztan z drzewa spada,
ranek oddechem chłodnym wita.
Jesienne wonie, blaski, cienie
w liściach radośnie biesiadują
malując je na żółto i czerwono,
nim na ziemię w tańcu sfruną.
W snujących się ożywczych mgłach,
w rozmytych deszczem metaforach,
dusza moja oswaja jesień — psalm
pochwalno-dziękczynny komponując.
Jego brzmienia wiatr porywa,
przeplata nimi barwne pejzaże.
W smutku godzę się z przemijaniem,
lecz czy tęsknoty z serca wymażę?
Komentarze (77)
ładna ta Twoja jesień, klimatyczna
Pięknie,
jesień to nie tylko przemijanie.
...
gdy
przyroda i Ty
myśli jesienią
o wiośnie
jest jeszcze
piękniejsza
...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia