Wędrówka
Otworzyć drzwi jasności..
Choć ciężkie jak ze spiżu..
Przekroczyć linię mroczną..
Wyjść w pole bielsze od ryżu..
Zostawić wszystkie kolce..
Za niewidzialną kurtyną..
By więcej tam nie wrócić..
Żadną istnienia chwilą..
Zanużyć w radości oczy..
Jak w puchu białych chmur..
I widzieć tylko piękno..
Jak cennych pereł sznur..
Uśmiechem dzielić bliskich..
Zatańczyć życia melodię..
Z radością zrywać kwiaty..
Zakończyć marsz swój godnie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.