Wichrowe wersy
poprawiony trochę:)
Wrześniowym wieczorem wśród wątłych
wrzosów
wyśpiewał wicher wierzbowym warkoczom
wspomnienia wierszem, wyraźnie wzruszony
wypłoszył wrony.
Wystroił wersy w werbenowe wianki,
w wiązowych witek wielgachne wiązanki.
Wersami wrzeszcząc wkrąg wioski wytargał
w wyjących wargach.
Wyszeptał, wyłkał wśród wiewu, wołania.
Wsłuchany wróbel wolno wersy wchłaniał.
Wykrzyczał wzgórzami weselszy wreszcie
wichrowe wiersze.
Komentarze (121)
A ja? Przecież też stoję:))
grusz-Elka dziekuje, na stojaco:)))
Moskalikowa czkawka:)))
Zawsze tak:((
Sama malo zeza nie dostalam, ze tez nie moglas
wczesniej powiedziec malania:)))))Chwalic Boga
lonsdaleit:)))))
Stello, tautogramy zainteresowały mnie, po
przeczytaniu wiersz Barańczaka "Zbereźnicy ze
Zbaraża". Różne od tamtej pory wpadały mi w ręce lub w
oko. Twój jest świetnym wierszem.
A dla tych, którzy sobie cenią warsztat, tautogramy
są też doskonałą wprawką - warsztatową właśnie.
Pozdrawiam serdecznie. :) Na stojąco, hehehe :)))
Ja już nie cierpię, ale było zagrożenie zezem
zbieżnym!
To rzekome arcydzieło ma poszarpany rytm, powtarzające
się słownictwo i naciągane metafory. Ostatni wers
drugiej zwrotki sprawia, że to nie całkiem strofa
saficka. "Wystroił wersy w werbenowe wianki,
w wiązowych witek wielgachne wiązanki.
Wersami wrzeszcząc wkrąg wioski wytargał
w wyjących wargach.
"
Chwalić Boga... ;)))))))
Przyznam się, iż cierpię okrutnie wzrokowo ;/
Nareszcie:))))))))
Juz, wstalam:)))
No właśnie! Położyła się i leży i jak tu gadać?
Wspaniale wyszło - wyborne wierszowanie-:) Wypływam
wersem...
Popieram cię gorąco malanio, miałem się z tym już
zwrócić do Brukseli. ;)))
A ty ciągle leżysz:)))