Widmo
Wśród fal uschniętych traw
umarły ptak cicho śpiewa,
echo tęsknoty niesie wiatr,
milczą skostniałe drzewa
Płyną obłoki siwych snów,
perłami łez życie tkają
dzieci nicości milczą tu,
drogi do domu nie znają
Snuje się widmo we krwi,
gasnącą świecę ma w dłoni,
kiedyś zapuka do drzwi,
zapragnie duszy ze skroni...
Komentarze (3)
Pięknie ujęte w rymy myśli i przeżycia... oby tak
dalej. Bardzo mi się podobają sformułowania. Brawo!
Świetnie budujesz klimat wiersza,
Ciekawe słowa, dobrze oddają to co powinny
Piękny bardzo wiersz traktujący o niebycie Wywołuje
nastrój smutku sugestywny,ponieważ słowa są zadumą
ciszą złapaną jak sen którym kiedyś dotknie nas jak
widmo ona śmierć Forma z rymem przemiennym bardzo
ładna Wiersz zasługuje na uwagę z powyższych ujętych
przeze mnie walorach