Widziałam
Widziałam uścisk w splocie dłoni,
nerwowy uśmiech, by nie donieść,
najmniejszym ruchem nie odsłonić
tego, co w duszy tak zranione.
Widziałam oczy przygaszone
i milion łez ściśniętych w gardle.
Słowa rzucone mimochodem, bo
ciało w szacie bardzo marnej.
Na zewnątrz musi być w porządku,
choć obraz krzyczy: – Ciało w ranach.
Przerażająca cisza wokół.
Słowa wciąż milczą o ofiarach.
Komentarze (24)
Ofiary często latami godzą się ze swoim losem. Smutny
wiersz. Pozdrawiam :)
Magdo mądrość w Twoich wersach uczy i zatrzymuje
pozdrawiam
Smutny przekaz Magdo, tak niestety jest jak napisałaś.
Pozdrawiam
Jakże często ofiary nie dają sobie pomóc, bo wstydzą
się przyznać, że są bite lub zastraszane przez
domowego tyrana.
A gdy dojdzie do interwencji, wycofują oskarżenie,
myśląc, że w ten sposób zmiękczą serce oprawcy,
którego ten nie posiada.
Wiersz z przesłaniem.
Ci którzy są świadkami także muszą walczyć, chociażby
ze strachem.Dobrze, że o tym piszemy i mówimy. Od
czegoś trzeba zacząć.
Przerażająca cisza wokół.
Słowa wciąż milczą o ofiarach.
-
I tylko ten sam w firanach.
I tylko cisza. Ważny cokół.
najbardziej wstrząsające jest to "widziałam"... często
tak jest, widzimy i nic więcej
Smutny, ale prawdziwy, samo życie. Pozdrawiam
Na zewnątrz może być dobrze, a w środku spustoszenie.
Dobry wiersz, zło często dokonuje się w przyzwalającym
milczeniu
smutnie, milczenie to akceptacja złego,,,pozdrawiam :}
Już Platon powiedział, że największe zło to tolerować
krzywdę.
Cenny przekaz Magdo.
Pozdrawiam
Nie wolno na uboczu stać .. dobre przesłanie ..
Myślę, że ludzie ciągle boja się stanąć w obronie.Nie
trzeba walczyć- wystarczy zgłosić.Ofiary zazwyczaj są
zastraszane i tak sponiewierane, że nic nie czynią w
swojej obronie.
...na zewnątrz musi być w porządku...zazwyczaj tak
jest...otoczenie nie zna i długo nie pozna
prawdy...sytuacji ofiary....ze zdziwieniem dowiadujemy
się o tragedii...nikt nie reagował, nikt nie pomógł...
Nie możemy chować głowy w piasek, by nie słyszeć
wołania....mądrze piszesz Magdo!
Pozdrawiam serdecznie