Widziałem Anioła cień
Widziałem anioła, który żył pośród nas
Widziałem jak nieuchronnie zmieniał go
czas
Dawniej świateł jego blask
Dziś ma już wiele mask
Stając się cieniem każdego z nas
A myśmy na to pozwolili
Sami żeśmy go zniszczyli
Widziałem jak niegdyś unosił go wiatr
Wysoko jak szczyt polskich Tatr
Latał on w przestworzach myślami
Latał on, był poza nami
Latał on był pewny swego
Latał on, marzeń kalibru różnego
Widziałem lecz, jak skrzydła utracił
Widziałem jak anioł ten się zatracił
Widziałem jak los go naznaczył
Widziałem jak pośród chmur
Widziałem jak anioł spadł w dół
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.