Wiedza
Widziałam śmierć przelatującą przez
palce,
Widziałam Diabła niepokonanego w walce.
Żyłam niczym żołnierz na swym
posterunku,
Cel miałam na muszce od zmierzchu do
świtu.
Szłam drogami, gdzie inni zawracali
biegiem,
Pęd ku poznaniu wzmagał we mnie wiedzę.
W kłopoty wpadałam bez żadnego
proszenia,
Byłam ryzykantem bez zabezpieczenia.
Trafiałam na ściany, jak wszyscy przede
mną,
Dostawałam nauczki od Ojca za
bezczelność.
Lecz kocha mnie za to chyba jeszcze
mocniej,
Kto szuka – znajduje, Kto pyta
– nie błądzi…
Komentarze (1)
Dojrzałe rymy..Jedynie ostatni troszeczkę
"niezgrabny".. "Przede mną - bezczelność" - super.. M.