Wiedźma
Jest gorąco, weekendowo, więc dziś coś lżejszego, ostrzejszego... (...to nie do końca jest mój portret...)
Patrzą mi w oczy i toną
Nie widzą, bo nie chcą
koloru moich kłamstw, moich zdrad
Myślą że mogą mnie całować
Wierzą że mogą mnie mieć
Że składną mi serce
za garść komplementów
Że skradną mi myśli
za czułych szeptów pełną noc
Uwodzę i zdradzam
i kradnę ich dusze
I zwodzę, i wabię
zabieram im serca
Bawię się tylko
Porywam marzenia
Bo jestem i będę
ich skrytym pragnieniem
Nocną wiedźmą
Całują me usta, są uzależnieni
Nie czują, bo nie chcą
Smaku moich zdrad, moich kłamstw
Myślą że jestem naiwna
Wierzą że jestem jak inne
Że wezmą me ciało
jak zabawkę, jak rzecz
Że będą mogli
tak porostu, na skinienie mnie mieć
A ja jestem wiedźmą
Słodki uśmiech
w oczach diabelski żar
to pozór tylko
Już obmyślam im piekło
którym spłacą chwilowy raj
Jestem wiedźmą
Tak wiele mogę
a tak niewiele chcę im dać...
Stworzona z pragnień i złudzeń ich Erotycznych fantazji Perwersyjnych snów Alkoholowych majaków Dlaczego mam nadać kolor zapachowi ich nocnych bzów? Nie chce w schemat wejść Czy oznacza to że wiedźmą jestem ja? Wiem że równie dobrze słowo wiedźma można zastąpić określeniem suka, ale chciałam uniknąć zbyt wulgarnego wydźwięku... for NevermainD (zmodyfikowane)
Komentarze (2)
Mmm, czy wiersz nie był pisany z myślą o piosence?
Moim zdaniem całkiem nieźle by było jakby podłożyć do
tego muzykę. Podoba mi się, jest w nim trochę agresji,
złości, wszystko na odpowiednim poziomie. Hm, chyba
każda z nas w pewnym momencie swojego życia odkrywa w
sobie taką wiedźmę. Ważne, żeby umieć znaleźć w sobie
miejsce dla niej.
Tekst doskonale oddaje charater skrzywdzonej
dziewczyny.Jest ich niestety wiele ale nie wszystkie
odplacaja w taki sposob.