Wielbiłem ją
wielbiłem ją
w słońcu i burzy
całowałem czerwcem
roztańczyłem sierpniem
wielbiłem ją
rzeźbiąc dłonią
szlak różowej tęsknoty
jednej słodkiej łzy
błagałem ją
mówiła nie... jeszcze nie
czekałem głupi
zostawiła mnie!
autor

zakochany jarosław

Dodano: 2008-02-19 13:20:33
Ten wiersz przeczytano 385 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Widać nie było to szczęście dla Ciebie…lecz nie
martw się nadejdzie jeszcze ten dzień kiedy uchwycisz
je w swe ramiona
Prosty ale fajny.
najpierw jest zauroczenie - potem miłość ... ale
przejście z jednego w drugie musi mieć jeszcze
coś......jesli chodzi o wiersz.......bardzo dobrze
dobrane słowa, które oddają nastrój, emocje i żal...że
czekałeś.....?!
Może poprostu do siebie nie pasowaliście? a to co
czułeś to zwykłe zauroczenie...?