S Z U M O W I N Y
Nie możesz głupoty przezwyciężyć chórem...................
Szumią góry, szumią lasy
Szumi strumyk w swym korycie
Szumią gotowane kwasy
W zupie, na rozgrzanej płycie
Wszystko szumi, co się rusza, i
Trzeba dobrze to zrozumieć
Lecz najbardziej chyba muszą, ci
Co głupotą chcą zaszumieć
Tak jak trzeba się wypróżnić
Wyszumieć się też musimy
Lecz trzeba tutaj odróżnić
Szumienie od szumowiny
Drzewo w lesie szumieć może
To jest jego sposób mowy
Lecz gdy człowiek szumi….Boże
W desperację pójść gotowy
On zrujnuje wokół wszystko
By jego było na górze
On potrafi kij w mrowisko
Włożyć wbrew swojej naturze
Jemu wszystko tu uchodzi
Znajdzie się jakaś przyczyna
On potrafi udowodnić
Że to nie on szumowina
Będzie szumiał, w puch obrastał
Aż zaszumią wszystkie gminy
I powiedzą chórem…basta
By się pozbyć szumowiny
Kiedy wszyscy się zjednamy
To nadejdą takie czasy
Bez szumowin zaśpiewamy
„Szumią góry, szumią lasy”
......spróbuj na sztorc zaostrzonym piórem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.