***
Zmieszany zmysł tajemnic
z małą nutką ciszy
wdarł się w wieczorny nastrój
z nostalgią żegnam ten dzień
co umknął tak szybko
że nie spostrzegłam
czy choć się jeszcze obudzę?
Zaczęłabym od nowa...
Nie martwię się o nocne koszmary
przenikliwe spojrzenia gwiazd
Boję się jedynie Twojej łaski
boję się zamknąć znużone snem powieki
żeby się nie zatrzasnęły
boję się przytulić głowę
do puszystej poduszki
żeby do niej nie przywarła
Wiatr jak co wieczór puka w szybę
już się zmierzcha.. już pora..
lecz modlę się żeby nie na mnie.
wszystkim moim wieczorom
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.