Wiersz nie-lenia
Apatia trzyma ręce moje
Pozakręcane w myśli zwoje.
To ona gwiżdże sobie na mnie
I nic nie robić chcę dokładnie.
Najdokładniej nic nie robić chcę,
W głębi kieszeni trzymam ręce.
Nostalgicznie w sufit zerkam
I tak na zbawienie świata czekam.
Siedzę sztywno, nic nie robię,
Pustka się kołacze w głowie.
Siedzę sztywno patrzę w ściany,
Obraz widzę rozmazany.
Chętnie chciałbym się położyć
Lecz wysiłek muszę włożyć,
Może ktoś, by mi w tym pomógł,
Bym z wysiłku nie zaniemógł.
Nie myśl, że ja jestem leniem,
Tak zmęczyłem się myśleniem.
Na ciąg dalszy nie mam siły,
Dokończ wiersz, kolego miły.
Komentarze (5)
Tak - bezmyślne myślenie jest wyczerpujące. :-))
Wiersz Super!
myslenie niestety boli i męczy... przynajmniej
niektórych...
Zamysl świetny tylko te zwoje myśli tak zakręciły ten
wiersz , ze nie sposob sie w nim połapac. A może to
lenistwo nie pozwoliło ci go dopracować. Inaczej
mówiąc wiersza nie trzeba kończyć tylko naprawic. Moze
o to ci chodzi ?
Urzekający jest Twój humor...dzięki...
Jak bardzo potrzeba czasem uśmiechu, mimo wszystko...
Konczyc za Ciebie wiersza nie bede!
I z pomoca Ci nie przybede.
Choc nazywasz mnie milym kolega,
Nie zda to sie do niczego!
A powaznie: wiersz jest zakonczony nie potrzebujesz
niczyjej pomocy!Leniem z pewnoscia nie jestes, a
przedstawiasz nam krytyke leni, ktorych w
spoleczenstwie nie brak! Udana proba walki!