Wiersz sześćset czterdziesty piąty
Pośród wszystkich prawd
szukaj tych co śmiać ci się pozwolą
bo już najwyższy czas
by kłamstwo się smuciło
by człowiek się śmiał.
Dziś oczom daj odpocząć
bo one odpoczynku pragną
za dużo krzywd i zła widziały
a ty się pokłoń nisko
nadziei by sobie precz nie poszła.
Pamiętaj o tym codziennie
śmierć do raju nie wejdzie
lecz życie do piekła może się stoczyć
gdzie pójdziesz w ostatnią drogę
w ten piekielny ogień
czy na rajskie wody
niewiara cię spali
wiara zaś zbawi.
Komentarze (3)
Za Anną dobro i zło - wybór należy do nas. Wiersz
zatrzymał refleksją. Pozdrawiam
dwie strony życia- dobro i zło.
Ciekawa refleksja.
Refleksyjny wiersz, zatrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie :)