Wiersz sześćset dwudziesty czwarty
Za niczym nie gonię
bo tylko to płoszę
niczego nie żądam
bo liczę na dary losu.
Już czas się zacząć wstydzić
za tą nienawiść
za to serce z kamienia
bo ze wstydu musimy się spalić
by miłość i dobroć
pożar ten ugasiły.
Czy wszyscy jak
jeden mąż potwierdzą
że miłość nie chroni od samotności
że życie przed śmiercią nie uchroni
i czy wobec tego
wypada się smucić
a może trzeba tylko uwierzyć
że to samotność stanie się miłością
a śmierć zamieni się w życie.
Komentarze (2)
Samotność czasem wkrada się też w związek, relację z
drugą osobą...
Ładnie i refleksyjnie
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość nie chroni przed samotnością, gdy się tworzy
związek z niewłaściwymi osobami mz
Pozdrawiam :)